wtorek, 24 lipca 2012

Umowa z DJ-em

Wiele tego typu tematów widziałem. Postanowiłem zwrócić uwagę na kilka ważnych podpunktów, które powinny się w umowie znaleźć. Nie wkleję tutaj wzoru własnej umowy, bo nie jest to poradnia dla początkujących dj-ów, tylko dla par młodych. 

Przede wszystkim wygląd umowy. Można znaleźć różne wzory z wykropkowanymi polami w internecie. Niestety w każdej czegoś brakuje i to nie tylko w samym wyglądzie, który wygląda jak owoc pracy popełniony na maszynie do pisania, ale również w treści nie wszystko jest. 

Więc porzucając wygląd zaglądamy do treści. W umowie punkty standardowe to:
- data zawarcia
- dane zleceniobiorcy
- dane zleceniodawcy
- podpisy
- również ważne jest dopisanie, że w sprawach nie urególowanych niniejszą umową mają zastosowanie przepisy k. c. 

Treść właściwa. 
- czego dotyczy umowa, czyli na jakiej pracy podejmuje się prezenter / DJ 
- dokładne miejsce wykonania pracy
- datę, daty w przypadku wesela z poprawinami 
- godziny rozpoczęcia i zakończenia imprezy. Osobiście przyjmuję, że wesele to 12 godzin pracy.
- kwota do zapłaty, kwota zadatku, kwota dodatkowa płatna za każdą godzinę więcej ponad plan
Pozostałe podpunkty stałe:
- kto odpowiada za sprzęt
- kto reguluje opłaty związane z ZAIKS-em (może to zrobić restaurator, organizator lub DJ)
- co organizator musi zapewnić podczas wykonywania pracy (w moim przypadku tylko prąd w gniazdku i jedzenie)


Najważniejsze.
Warto wczytać się czy w umowie nie ma żadnych kruczków prawnych, z których wynika, ze może przyjechać na waszą imprezę ktoś inny zamiast osoby, z którą podpisaliście umowę. 

Kary umowne za odstąpienie od umowy. Jeśli są to jakie?

Postanowienia dodatkowe - jest to wolne miejsce, które można zapisać dodatkowymi ustaleniami jakie zawieracie między sobą (pokrycie kosztów ewentualnego noclegu, atrakcje dodatkowo płatne itd)

Jeśli macie wątpliwości co do któregoś punktu zapytajcie o objaśnienie osoby, która proponuje wam podpisanie tej umowy.

Osobiście trafiłem jeszcze na przypadek podpunktu stwierdzającego, że jest  to umowa przedwstępna  okazało się, że podpisanie takiej umowy jest bezsensowne. Nikomu nic nie gwarantuje, bo jest to tylko w wolnym tłumaczeniu "dokument" stwierdzający chęć zawarcia umowy, a nie zawarcie umowy. Ostrzegam przed tego typu praktykami. U mnie umowa to umowa wszystko musi być pewne i jasne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz